niedziela, 25 grudnia 2016

7.

Ayden

Kiedy taksówkarz odwiózł mnie do domu, zadzwoniłem do Grace i poprosiłem, aby odebrała mój samochód. Miałem trudności z adresem, ale w końcu sobie przypomniałem. Leżąc na sofie, wpatrywałem się w telefon, na którym wyświetlał się data 20 listopada a za nią uśmiechnięta twarz Melanie  albo Charlotte. Sam już nie byłem pewny. Nurtowało mnie, że ukryła przede mną taki fakt. Tylko dlaczego kłamie i nie chce się przyznać? Wtedy usłyszałem ryk silnika. Uwielbiałem się w niego wsłuchiwać. Przed mieszkaniem zaparkowało BMW. Chwilę później dało się słyszeć stukot szpilek a następnie dzwonek do drzwi. Otworzyłem mieszkanie, ale to co zobaczyłem wręcz mnie zamurowało. Pobladłem. Ręką lekko odepchnąłem dziewczynę na bok i zeskoczyłem z paru stopni.
- Grace! Jak to się stało?!
- Myślałam, że miłość do twojego BMW mamy już dawno za sobą. A tu proszę.
- Rysa? Naprawdę? – delikatnie tarłem dłonią po zarysowaniu.
- Romeo odpuść, to nie ja. Ciesz się, że w ogóle dowiozłam go całego.
Przekroczyła próg drzwi i zniknęła w wnętrzu mieszkania. Obszedłem samochód z każdej strony, dokładnie go oglądając, po czym wbiegłem z powrotem do mieszkania. Grace parzyła sobie kawę. Miała na sobie czarną sukienkę, która kończyła się tuż przed kolanem. Kołnierzyk lekko rozpięła przez co dostrzegalny był złoty łańcuszek. Włosy upięła w niedbały kok i nałożyła delikatny makijaż. Zagwizdałem na przyjaciółkę.
- Kusisz Grace, ale i tak nie wybaczę Ci mojego samochodu.
- Przecież powiedziałam, że to nie ja palancie – zalała dwie kawy i przyniosła je do stołu. – Zostawiłeś go w takiej dzielnicy, że dziwię się, że ci go nie ukradli.
Grace czuła się tu swobodnie. Jej czarne szpilki stukały nie miłosiernie o panele. Zacząłem doceniać wszystkie pary adidasów, które wałęsały się po domu i były częścią garderoby Melanie. Ona była inna  niż dziewczyny, które dotąd poznałem. Jej serdeczny uśmiech potrafił rozwiać najgorszy smutek a sposób w jaki się poruszała przypominał taniec. Grace włączyła laptopa i upiła kolejny łyk kawy.
- Ay, dlaczego nie powiedziałeś Mel o Riley? – jej ciekawskie oczy utkwione były we mnie.
- W tej chwili jest to niepotrzebne – prawda była taka, że nigdy nie wiedziałem jak zacząć.
- Gdybym była na miejscu Melanie…
- Ale nie jesteś. Skończymy to błagam.
- Zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko – odłożyła kawę na stolik. – To, że miałeś zawsze z górki nie znaczy, że każdy tak miał. Masz bogatych rodziców, super samochód i mieszkanie, ale w relacjach międzyludzkich jesteś totalnym biedakiem. Tylko Melanie potrafiła wydobyć z Ciebie tą cząstkę miłego Aydena. Nikt inny nie stanął na wysokości zadania. Szkoda mi tylko Riley.
- Przesadzasz. Riley wcale mnie nie kochała a ja jej.
- Z jakim idiotą ja się przyjaźnię – złapała się za głowę. – Nie wiesz ile nocy spędziła na opłakiwaniu waszego związku, ile rzeczy starała się nie zauważać, ile dawała z siebie, żeby czuć się kochaną.
- Zaręczyny były błędem.
- A te czym będą?
Nastąpiła głucha cisza. Zastygłem.
- O czym ty mówisz?
- Restauracja, kwiaty w samochodzie. Coś Ci to mówi? Jeśli masz zamiar oświadczyć się Melanie a później zostawić ją dla kolejnej tak jak w przypadku Riley to gratuluję. Jednak tym razem ja też odejdę, bo tak się składa, że Mel to również moja przyjaciółka. Mam dość patrzenia i pomagania kobieciarzowi. Spójrz na mnie. Nie jestem jak Mike czy Carl twoim kumplem. Jestem kobietą. Czuję inaczej.
- Grace przyjaźnimy się od małego, nie zrobiłabyś tego!
- Zdziwiłbyś się. Liczysz się tylko ty i twoje ego. Zawsze stałam gdzieś z boku. Nie interesowało Cię nic poza własnym czubkiem nosa – przerwała i podeszła do mnie z laptopem. – Chciałam Ci coś pokazać.
Na ekranie wyświetlała się strona jednego z portali informacyjnych. Nagłówek głosił „ Skandal w Eleven Maison”. Przyjaciółka najechała myszką na filmik z relacji nakręconej wczoraj.
- Przed tym jednak obiecaj mi, że nie będziesz takim dupkiem jak zawsze. Nie chodzi już tylko o mnie, czy Riley.
Spojrzałem w jej oczy. Była przy mnie w każdej ciężkiej sytuacji. Nie ważne czy miałem gorączkę, czy nie odrobiłem zadania w szkole, czy jako licealny podrywacz umawiałem się z dwiema dziewczynami na raz. Zawsze mi pomagała.

- Zależy mi na Melanie bardziej niż na moim BMW i firmie razem wziętej. Chcę ją poślubić i uwierz, że się zmieniłem. Ona mnie zmieniła. 

18 komentarzy:

  1. Kurcze przeczytałam to ale mam kontekst wyrwany z dupy i muszę czytać od początku? :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/merry-christmas.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej tak, musisz od początku, ale myślę, że warto <3 Po za tym dziękuję BARDZO za przeczytanie tego rozdziału :)

      Usuń
  2. Przede wszystkim wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku! + powodzenia w dalszym blogowaniu, bo czytam cię od dawna i na prawdę kibicuję

    Last dream by me *klik*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie piszesz, cofnę się do tyłu, aby resztę przeczytać.
    Wesołych Świąt.

    Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Obserwuję i nadrobię zaległości! Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie skończyłam czytać twoje wszystkie opowiadania i są świetne! Uwielbiam czytać w wolnych chwilach takie wpisy. Często zaglądam także na wattpad'a. Czekam na kolejne czytanki :D Oczywiście obserwuję ♥ Pozdrawiam i zapraszam oliwiafelkel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się, czy bohaterka odstawiająca to BMW prowadziła w szpilkach, których stukot potem słychać. Jeśli tak, to podziwiam. ;) Ja mam nawet problem po prostu z chodzeniem w takim obuwiu.
    Poza tym przerwałaś w bardzo ciekawy momencie, ale doskonale rozumiem Twoją strategię, trzeba trochę potrzymać czytelnika w napięciu! Zastanawia mnie, co też będzie na tym filmiku.
    Życzę Ci też wesołego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku! :D
    PS. Intrygująca fabuła, więc też już obserwuję Twojego bloga.
    Pozdrawiam,
    unambitious33.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedno słowo - wow!
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam blogi z opowiadaniami :)
    Muszę zagłębić się w fabułę i przeczytać wszystkie, poprzednie rozdziały.
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzooo ciekawe opowiadanie^^ Zdanie które podbiło moje serce ,, Zależy mi na Melanie bardziej niż na moim BMW i firmie razem wziętej. Chcę ją poślubić i uwierz, że się zmieniłem. Ona mnie zmieniła. ''
    dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Wonderful! Very interesting!
    Happy New year!!
    kisses
    www.recklessdiary.ru

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że będę tu częściej wpadać. Ciekawy pomysł na historie, zdecydowanie moje gusta

    OdpowiedzUsuń
  12. fajnie się czyta całośc brzmi melodyjnie, nie ma tekstów z tyłka tak zwanych:) obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  13. super się czytało :) obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. You have a great Blog Darling<3
    I follow you now. Hope you follow back.
    Kiss
    http://www.swisstwins.ch/

    OdpowiedzUsuń

.

Elegant Rose - Move